Zapraszam do zobaczenia kilku ślubnych reportaży, a także sesji poślubnej oraz narzeczeńskiej. To da wam obraz tego, w jaki sposób fotografuję. Pracując dbam przede wszystkim o to, by ten dzień wiernie zostal oddany na zdjęciach. Nieważne czy jest to przyjęcie na dwadzieścia osób, czy wesele na dwieście - dbam o jak największą różnorodność oraz twierdzę, że na każdym ślubie wiele się dzieje. Wystarczy spojrzeć.
Spodobały Ci się moje reportaże?
Napisz do mnie!
Kontakt
HISTORIE
Opowiem Wam jak powstają Wasze historie ślubne. Reportaż to doskonały sposób na uwiecznienie dnia ślubu. Jestem z Wami byście mieli wgląd także na to, co działo się za Waszymi plecami. Jak pewnie widzicie po moich wpisach na blogu jest to materiał dynamiczny, ale i statyczny. Często zabawny, ale i wzruszający.
Będziecie na tych zdjęciach Wy, Wasi najbliżsi, ale także i goście którzy czynnie z Wami przeżywali ten dzień. Fotografia jest doskonałym narzędziem do tego by tworzyć wspaniałe wspomnienia z dnia ślubu.
Dążę do tego, by jedno zdjęcie przedstawiało niekoniecznie tylko jedną sytuację. Podczas gdy dzieje się coś na pierwszym planie staram się, by było również coś i na drugim. Taką fotografię możemy czytać jak książkę. Także zdjęcie potrafi być także bogate w treść. Gdy dodać do tego wartość sentymentalną mamy coś, do czego można wracać i za kilkadziesiąt lat. I nawet wtedy będzie w Was wzbudzać te emocje, które czuliście w dniu ślubu.
W fotografii ślubnej inspirują mnie przede wszystkim eseje o tematyce fotograficznej oraz albumy wydawane przez uznane i szanowane agencje fotograficzne. By nie ograniczać się tylko do jednego medium uwielbiam wracać do klasyki kina. W takim filmie często każdą pojedyńczą stopklatkę można wydrukować i powiesić na ścianie. Inspiruje mnie także muzyka, też tak masz?Przede wszystkim jednak inspiruje mnie świat. Kocham być w nowych miejscach, próbować nowych zapachów, nowych dźwięków. Będąc w naturze lubię czuć potęgę przyrody.Wszystko to składa się w jedną całość która popycha mnie w kierunku dalszego rozwoju fotograficznego, a co za tym idzie – coraz lepszym materiałom, które dostają ode mnie pary młode.